Na podstawie http://www.patriarchia.ru/db/print/86929.html Tłumaczenie E. Marczuk
Najjaśniejszym, najpiękniejszym, najbardziej pouczającym i najbardziej wzruszającym okresem w prawosławnym kalendarzu jest okres Wielkiego Postu i Wielkanocy. Po co i jak należy pościć, jak często należy być obecnym w świątyni i przystępować do komunii w Wielkim Poście, czym charakteryzują się nabożeństwa w tym okresie?
Pewne odpowiedzi na te i inne pytania o Wielkim Poście czytelnik będzie mógł znaleźć niżej. Proponowany materiał jest zestawiony na bazie kilku publikacji, poświęconych różnym aspektom naszego życia w Wielkim Poście.
Wielki Post to najważniejszy i najdawniejszy z wielodniowych postów, to czas przygotowania do głównego prawosławnego święta - Świetlanego Zmartwychwstania Chrystusa.
Większość ludzi nie wątpi już w dobroczynny wpływ postu na duszę i ciało człowieka. Post (prawda, jako dietę) rekomendują nawet świeccy lekarze, zauważając dobroczynne oddziaływanie na organizm czasowej rezygnacji ze spożywania zwierzęcych białek i tłuszczy. Jednakże sens postu zupełnie nie w tym, żeby schudnąć albo podleczyć się cieleśnie. Św. Teofan Zatwornik nazywa post «kursem zbawiennego leczenia dusz, łaźnią oczyszczającą ze wszystkiego starego, mizernego, brudnego».
Ale czyż oczyści się nasza dusza, jeśli nie zjemy, powiedzmy, mięsnego kotleta albo sałatki ze śmietaną w środę albo piątek? Czy, być może, natychmiast dostaniemy się do Królestwa Niebiańskiego tylko za to, że w ogóle nie jemy z tłuszczem? Wątpliwe. Zbyt prosto i łatwo dane byłoby wtedy to, z powodu czego Zbawiciel przyjął straszną śmierć na Golgocie. Nie, post to przede wszystkim duchowe ćwiczenie, to możliwość współukrzyżowania się z Chrystusem i w tym sensie - nasza mała ofiara Bogu.
Ważne, aby w czasie postu usłyszeć wzywanie, żądające naszej odpowiedzi i wysiłku. Dla swojego dziecka, bliskich nam ludzi bylibyśmy w stanie głodować, jeśli musielibyśmy wybrać, komu oddać ostatni kawałek. I dla tej miłości jesteśmy gotowi na wszelkie ofiary. Post jest takim samym dowodem naszej wiary i miłości do Boga, nakazanej przez Niego Samego. Tak więc czy kochamy Boga, my prawdziwi chrześcijanie? Czy pamiętamy, że On jest panem naszego życia, czy w krzątaninie zapominamy o tym?
A jeśli nie zapominany, to na czymże polega ta mała ofiara naszemu Zbawicielowi - post? Ofiara Bogu - duch skruszony (Ps. 50, 19). Istota postu jest nie w tym, żeby odmówić niektórych rodzajów jedzenia albo rozrywek i nawet istotnych zajęć (jak rozumieją ofiarę katolicy, judaiści, poganie), a w tym, żeby odmówić tego, co całkowicie pochłania nas i oddala od Boga. W tym sensie i mówi prepodobny Izajasz Pustelnik: «Duchowy post polega na odrzuceniu trosk» (codziennych - przyp. E. M.). Post to czas służby Bogu modlitwą i skruchą.
Post wydelikatnia duszę dla skruchy. Kiedy są poskramiane namiętności - jest rozjaśniany duchowy rozum. Człowiek zaczyna lepiej widzieć swoje niedociągnięcia, u niego pojawia się pragnienie, aby oczyścić swoje sumienie i przynieść skruchę przed Bogiem. Według słów św. Bazylego Wielkiego, post staje się jakby skrzydłami, wznoszącymi modlitwę do Boga. Św. Jan Złotousty pisze, że «modlitwy dokonywane są z uwagą zwłaszcza podczas postu, ponieważ wtedy dusza bywa lżejsza, niczym nie obciążona i nie jest przygniatana zgubnym brzemieniem przyjemności». Dla takiej skruszonej modlitwy post to najbardziej błogosławiony czas.
«Powstrzymując się od namiętności podczas postu, na ile wystarcza nam sił, będziemy mieć pożyteczny post fizyczny - poucza prepodobny Jan Kasjan. - Utrudzanie ciała, połączone ze skruchą ducha, skompletują przyjemną Bogu ofiarę i godny dom świętości». I rzeczywiście, «czyż można nazwać postem tylko przestrzeganie samych reguł o niespożywaniu niedozwolonych w postne dni potraw? - stawia retoryczne pytanie św. Ignacy (Brianczaninow) -Czy będzie post postem, jeśli oprócz pewnych zmian w składzie jedzenia, nie będziemy myśleć ani o skrusze, ani o wstrzemięźliwości, ani o oczyszczeniu serca przez wzmożoną modlitwę?»
Sam Pan Bóg nasz Jezus Chrystus dając nam przykład czterdzieści dni pościł na pustyni, skąd wrócił w sile ducha (Łuk. 4, 14), pokonawszy wszystkie pokusy wroga. «Post jest bronią, przygotowaną przez Boga - pisze prepodobny Izaak Syryjczyk. - Jeśli pościł Sam Prawodawca, to jak że nie pościć komukolwiek z zobowiązanych do przestrzegania prawa?.. Przed postem rodzaj ludzki nie znał zwycięstwa i diabeł nigdy nie doznawał porażek... Pan nasz był wodzem i jako pierwszy odniósł to zwycięstwo... I skoro tylko diabeł widzi tę broń na kimkolwiek z ludzi, ten przeciwnik i gnębiciel natychmiast popada w strach, i przypomina sobie i rozmyśla o swojej porażce jaką poniósł od Zbawiciela w pustyni i siły jego ulegają skruszeniu».
Post ustalony jest dla wszystkich: i mnichów i świeckich. On nie jest powinnością albo karą. Należy rozumieć go jako zbawienny środek, swego rodzaju leczenie i lekarstwo dla każdej ludzkiej duszy. «Post nie odtrąca od siebie ani kobiet, ani staruszków, ani młodzieńców, ani nawet małych dzieci - mówi św. Jan Złotousty - ale wszystkim otwiera drzwi, wszystkich przyjmuje, żeby wszystkich zbawić».
«Widzisz, co czyni post - pisze św. Atanazy Wielki: - choroby leczy, biesy wypędza, przewrotne myśli usuwa i serce czyni czystym».
«Odżywiając się obficie, stajesz się człowiekiem zmysłowym, ducha nie mającym, czy też ciałem bezdusznym; a poszcząc, przyciągasz do siebie Ducha Świętego i stajesz się duchowym» - pisze święty prawiednyj Jan Kronsztadzki. Św. Ignacy (Brianczaninow) wskazuje, że «poskromione postem ciało przynosi ludzkiemu duchowi wolność, siłę, powściągliwość, czystość, delikatność».
Jednak przy nieprawidłowym stosunku do postu, bez rozumienia jego prawdziwego sensu, on może, przeciwnie, stać się szkodliwym. Na skutek nierozsądnego przechodzenia postów (zwłaszcza wielodniowych) często pojawia się nerwowość, rozdrażnienie, niecierpliwość albo też pyszałkowatość, zarozumiałość, duma. A przecież sens postu polega właśnie na wykorzenieniu tych grzesznych cech.
«Tylko fizyczny post nie może być wystarczającym do doskonałości serca i czystości ciała, jeśli nie będzie połączony z nim i post duchowy - mówi prepodobny Jan Kasjan. - Bo i dusza ma swój szkodliwy pokarm. Obciążający ją, dusza i bez nadmiaru materialnego pożywienia wpada w pożądliwość. Urąganie jest szkodliwym pokarmem dla duszy i przy tym przyjemnym. Gniew jest także jej pokarmem, chociaż wcale nie lekkim, bowiem często odżywia ją nieprzyjemnym i zatruwającym jedzeniem. Próżność jest jej strawą, która na czas cieszy duszę, potem pustoszy, pozbawia wszelkiej cnoty, zostawia bezpłodną, tak że nie tylko niszczy zasługi, ale jeszcze i ściąga na nią wielką karę».
Celem postu jest wykorzenienie zgubnych przejawów duszy i nabycie cnót, czemu sprzyjają modlitwa i częsta obecność na nabożeństwach w świątyni (według prepodobnego Izaaka Syryjczyka - «czuwanie w służbie Bożej»). Św. Ignacy z tego powodu także zauważa: «Jak na niwie, dokładnie uprawionej narzędziami rolniczymi, ale nie zasianej pożytecznymi nasionami, ze szczególną siłą rośną chwasty, tak w sercu poszczącego, jeśli ono, zadawalając się tylko fizycznym trudem, nie ogrodzi rozumu trudem duchowym, czyli modlitwą, gęsto i mocno rosną chwasty zarozumiałości i wygórowanego o sobie mniemania».
«Liczni chrześcijanie... Uważają za grzech zjeść w postny dzień, nawet podczas choroby, cokolwiek zakazanego, jednocześnie bezlitośnie gardzą i osądzają bliźnich, na przykład znajomych, obrażają albo okłamują, oszukują na wadze i innych miarach, oddają się cielesnej nieczystości - pisze święty sprawiedliwy Jan Kronsztadzki. - O, obłuda, obłuda! O, niezrozumienie ducha Chrystusowego, ducha wiary chrześcijańskiej! Czyż nie wewnętrznej czystości, czyż nie łagodności i pokory przede wszystkim żąda od nas nasz Pan Bóg?» Wyczyn postu jest niczym przed Panem, jeśli my, jak wyraża się św. Bazyli Wielki, «nie kosztujemy mięsa, ale zjadamy brata swojego», czyli nie przestrzegamy Bożych przykazań o miłości, miłosierdziu, ofiarnej służbie bliskim, słowem, wszystkiego tego, z czego będziemy rozliczeni w dzień Strasznego Sądu (Mat. 25, 31 - 46).
«Kto ogranicza post jedynie do wstrzemięźliwości w jedzeniu, ten bardzo go bezcześci - poucza św. Jan Złotousty. - Nie same usta powinny pościć - nie, niech poszczą i oczy, i słuch, i ręce, i całe nasze ciało... Post to oddalenie się od zła, okiełznanie języka, odrzucenie gniewu, poskromienie pożądań, zaprzestanie oszczerstw, kłamstw i krzywoprzysięstwa... Pościsz? Nakarm głodnych, napój spragnionych, odwiedź chorych, nie zapomnij o uwięzionych w ciemnicy, pożałuj zmęczonych, pociesz ubolewających i płaczących; bądź miłosierny, łagodny, dobry, cichy, bardzo cierpliwy, współczujący, niepamiętliwy, pobożny, rozważny, szanuj innych, żeby Bóg przyjął i post twój i w obfitości obdarzył płodami skruchy».
Sens postu - w doskonaleniu miłości do Boga i bliźnich, dlatego, że właśnie na miłości opiera się każda cnota. Prepodobny Jan Kasjan Rzymianin mówi, że my «nie pokładamy nadziei na sam post, ale przestrzegając go, chcemy osiągnąć przez niego czystość serca i apostolską miłość». Niczym jest postem, niczym jest trud, jeśli brak jest miłości, dlatego jak napisane: Bóg jest miłością (1 Jan. 4, 8).
Opowiadają, że kiedy św. Tichon żył w stanie spoczynku w Zadonskim Monasterze, pewnego razu w piątek w szóstym tygodniu Wielkiego Postu odwiedził klasztornego schimnika Mitrofana. Schimnik w tym czasie miał gościa, którego za jego pobożne życie lubił i święty. Zdarzyło się, że tego dnia znajomy rybak przyniósł ojcu Mitrofanowi pod Palmową Niedzielę żywego karpia. Tak jak gość nie przewidywał pobyć w klasztorze do niedzieli, to schimnik rozporządził natychmiast przyrządzić z karpia uchę i galaretę. Przy tych potrawach i zastał św. ojca Mitrofana i jego gościa. Schimnik, przestraszywszy się takiej niespodziewanej wizyty i uważając się winnym w naruszeniu postu, padł do nóg św. Tichona i błagał go o przebaczanie. Ale święty znając surowe życie obu przyjaciół, powiedział im: «Siadacie, znam was. Miłość - wyższa od postu». Przy tym sam siadł za stół i zaczął jeść uchę.
O św. Spirydonie, Trimifuntskim cudotwórcy, opowiada się, że podczas Wielkiego Postu, który święty utrzymywał bardzo surowo, wstąpił do niego pewien wędrowiec. Widząc, że pielgrzym jest bardzo zmęczony, św. Spirydon kazał swojej córce przynieść mu jedzenia. Ta odpowiadała, że w domu nie ma ani chleba, ani mąki, ponieważ przed surowym postem nie zaopatrzyli się w jedzenie. Wtedy św. pomodlił się, poprosił przebaczania i polecił córce usmażyć solonego wieprzowego mięsa, które zostało od miasopustnej siedmicy. Po jego przygotowaniu, św. Spiridon, posadziwszy ze sobą pielgrzyma, zaczął jeść mięso i częstować nim swojego gościa. Wędrowiec zaczynał odmawiać, powołując się na to, że on jest chrześcijaninem. Wtedy św. powiedział: «Tym bardziej nie trzeba odmawiać, bo Słowo Boże rzekło: Dla czystych wszystko czyste (Tym. 1, 15)».
Oprócz tego, apostoł Paweł powiedział: jeśli kto z niewiernych zaprosi was i zechcecie pójść, to wszystko proponowane wam jedzcie bez jakiegokolwiek rozpatrywania, dla spokoju sumienia (1 Kor. 10, 27) - z powodu tego człowieka, który was serdeczne powitał. Ale to wypadki szczególne. Ważne, żeby przy tym nie było chytrości. A to tak można i cały post odbyć: pod pretekstem miłości do bliźniego chodzić do przyjaciół albo przyjmować ich u siebie i jeść niepostne.
Inna skrajność - nadmierny post, który zuchwale biorą na siebie nieprzygotowani do takiego wyczynu chrześcijanie. Mówiąc o tym św. Tichon, Patriarcha Moskiewski i całej Rusi pisze: «Nierozsądni ludzie zazdroszczą postu i wysiłków świętym z nieprawidłowym pojmowaniem i zamiarem oraz myślą, że oni też osiągają cnotę. Diabeł zaś, czyhający na nich jak na swoją zdobycz, wtrąca w nich siemię radosnego mniemania o sobie, od którego rodzi się i wychowuje się wewnętrzny faryzeusz i zdradziecko wydaje takich całkowitej pysze».
Niebezpieczeństwo podobnego postu, według przewielebnego abby Doroteusza, zawiera się w następującym: «Kto pości według próżności albo uważając, że on dokonuje czynu cnotliwego, ten pości nierozsądnie i dlatego zaczyna później przyganiać bratu swemu, uważając się za kogoś ważnego. A kto rozsądnie pości, ten nie myśli, że on rozsądne dokonuje czynów dobrych i nie chce, żeby go chwalono, jako poszczącego». Sam Zbawiciel kazał dokonywać czynów cnotliwych potajemnie i ukrywać post przed otaczającymi (Mat. 6, 16 - 18).
Od nadmiernego postu mogą także pojawić się nerwowość, rozdrażnienie zamiast uczucia miłości, co także świadczy o niepoprawności jego odbywania. Każdy ma swoją miarę postu: mnisi mają jedną, świeccy mogą mieć inną. U ciężarnych i karmiących kobiet, u starców i chorych, a także u dzieci, z błogosławieństwa spowiednika, post może być znacznie osłabiany. «Do samobójców należy zaliczyć tego, kto nie zmienia surowych reguł wstrzemięźliwości nawet wtedy, gdy trzeba wzmocnić osłabione siły przyjęciem jedzenia» - mówi prepodobny Jan Kasjan Rzymianin.
«Reguła poszczenia taka - poucza św. Teofan Zatwornik - w Bogu rozumem i sercem przebywać z uwolnieniem się od wszystkiego, wszelkie dogadzanie sobie odcinając, nie w fizycznym tylko, ale i w duchowym, czyniąc wszystko na sławę Bożą i dla dobra bliźnich, znosząc chętnie i z miłością wysiłki i wyrzeczenia postne, w jedzeniu, śnie, odpoczynku, w uciechach podczas spotkań z bliźnimi - wszystko z umiarem, skromniej, żeby to w oczy się nie rzucało i nie pozbawiało sił do wypełniania modlitewnych reguł».
Otóż poszcząc cieleśnie, pośćmy i duchowo. Złączmy post zewnętrzny z postem wewnętrznym, kierując się pokorną mądrością. Oczyszczając ciało wstrzemięźliwością, oczyśćmy i duszę skruszoną modlitwą dla osiągnięcia cnót oraz miłości do bliskich. Oto i będzie to prawdziwy post, przyjemny Bogu a znaczy i dla nas zbawienny.
Z kulinarnego punktu widzenia posty dzielą się na 4 stopnie, ustalone przez cerkiewny statut (ustaw):
Ogólna reguła: podczas Wielkiego Postu nie wolno spożywać mięsa, ryby, jaj, mleka, oliwy, wina i jeść więcej niż raz dziennie.
W soboty i niedziele można oliwę, wino i jeść dwa razy w dzień (oprócz soboty Wielkiego Tygodnia).
W Wielki Post rybę można jeść tylko w święto Zwiastowania (7 kwietnia) i w Palmową Niedzielę (Wejście Pańskie do Jerozolimy).
W Łazarzową Sobotę (przed Palmową Niedzielą) pozwala się jeść rybi kawior.
Pierwszy tydzień (siedmica) Wielkiego Postu i ostatni - Wielki Tydzień - najbardziej surowy czas. Na przykład, w pierwsze dwa dni pierwszego wielkopostnego tygodnia cerkiewny statut (ustaw) zaleca pełną wstrzemięźliwość od jedzenia. W Wielkim Tygodniu zaleca się suchojadienije (jedzenia nie gotuje się i nie smaży się), a w piątek i sobotę - pełna wstrzemięźliwość od jedzenia.
Nie jest możliwe ustalenie jednakowego postu dla mnichów, duchowieństwa i wiernych z różnymi wyjątkami dla starszych, chorych, dzieci itp. Dlatego w Prawosławnej Cerkwi w regułach postu wskazano tylko najbardziej surowe normy, do przestrzegania których powinni dążyć według możliwości wszyscy wierzący. Formalnego rozdzielenia w regułach dla mnichów, duchowieństwa i świeckich nie ma. Ale do postu trzeba podchodzić rozumnie. Nie wolno brać się do tego, co nam nie według sił. Niedoświadczeni w poście powinni przystępować do niego stopniowo i rozsądnie. Świeccy często ułatwiają sobie post (należy to robić według błogosławieństwa kapłana). Chorzy i dzieci mogą pościć lekkim postem, na przykład tylko w pierwszy tydzień postu i w Wielkim Tygodniu.
W modlitwach mówi się: «Pośćcie postem przyjemnym». To znaczy, że trzeba utrzymać taki post, który będzie duchowo przyjemny. Trzeba wymierzyć swoje siły i nie pościć zbyt gorliwie albo, odwrotnie, zupełnie niedbale. W pierwszym przypadku spełnienie reguł, które są nie według naszych sił, może przynieść szkodę i ciału i duszy, w drugim wypadku nie osiągniemy potrzebnego fizycznego i duchowego napięcia. Każdy z nas powinien określić swoje fizyczne i duchowe możliwości i położyć na siebie odpowiednią fizyczną wstrzemięźliwość, zwracając główną uwagę na oczyszczenie swojej duszy.
Dla każdego człowieka czas odbycia Wielkiego Postu indywidualnie dzieli się na mnóstwo osobnych małych jego trudów, małych wysiłków. Jednak tym nie mniej, można wyodrębnić niektóre, wspólne dla wszystkich, kierunki naszych duchowo-ascetycznych i moralnych wysiłków podczas Wielkiego Postu. To powinny być wysiłki według organizacji naszego duchowo-modlitewnego życia, wysiłki ukierunkowane na odcięcie tych albo innych zewnętrznych rozrywek i trosk. I, wreszcie, to powinny być wysiłki, ukierunkowane na to, żeby nasze stosunki z bliskimi uczynić głębszymi, wewnętrznie bogatszymi. W końcu, przepełnionymi miłością i ofiarnością z naszej strony.
Organizacja naszego duchowo-modlitewnego życia w Wielkim Poście tym właśnie się różni, że proponuje (jak w cerkiewnym statucie (ustawie), tak i w naszej domowej regule) wielką miarę naszej odpowiedzialności. Jeśli w pozostałym czasie bywa, że pobłażamy sobie, traktujemy siebie z wyrozumiałością, mówimy, że męczymy się, o tym, że dużo pracujemy albo o tym, że mamy domowe zmartwienia, skracamy modlitewną regułę, nie chodzimy na wieczorne nabożeństwa w soboty, wcześniej odchodzimy z nabożeństwa - u każdego zbiorą się takiego rodzaju użalania się nad sobą - to Wielki Post należy zacząć od tego, że wszystkie te ulgi, wypływające z samoużalania się, przeciąć.
Ten, kto ma już nawyk czytania (odmawiania) w całości porannych i wieczornych modlitw, ten powinien starać się robić to codziennie przynajmniej cały Wielki Post. Dobrze byłoby każdemu również w domu dodać też modlitwę św. Jefrema Syryjczyka: «Hospodi i Władyko Żywota mojeho...». Ona jest wielokrotnie czytana w świątyni w powszednie dni Wielkiego Postu, i naturalne byłoby, aby weszła w skład domowej reguły modlitewnej. Dla tych, którzy już mają wielką miarę cerkiewności i jakoś starają się, aby w jeszcze większej mierze wziąć udział w wielkopostnym układzie modlitwy, można polecić i wyczytywanie w domu przynajmniej niektórych części z codziennych porządków sprawowania Triodionu Postnego. Na każdy dzień Wielkiego Postu w Triodionie Postnym są kanony, tripiesncy, dwupiesncy, czetwieropiesncy, które są zgodne z sensem i treścią każdego tygodnia Wielkiego Postu i najważniejsze - przygotowują nas do skruchy.
Dla tych, kto ma taką możliwość i modlitewny zapał, dobrze jest czytać w domu w wolnym czasie - razem z porannymi albo wieczornymi modlitwami albo oddzielnie od nich - kanony z Triody Postnej albo inne kanony i modlitwy. Przypuśćmy, jeśli nie udało się być na porannym nabożeństwie, dobrze czytać stichery, które są śpiewane na wieczornym nabożeństwie albo na Jutrzni odpowiedniego dnia Wielkiego Postu.
Bardzo ważne, aby w Wielkim Poście bywać na nabożeństwach nie tylko sobotnich, niedzielnych, ale i obowiązkowo - w dni powszednie, ponieważ charakterystyczne cechy układu nabożeństw Wielkiego Postu są rozpoznawane tylko na służbach w dni powszednie. W sobotę jest służona Liturgia Św. Jana Złotousego, taka sama, jak i w innym czasie roku cerkiewnego. W niedzielę odprawiana jest Liturgia Św. Bazylego Wielkiego, ale ona z punktu widzenia (przynajmniej, chóralnego) brzmienia wyróżnia się prawie tylko co jedną pieśnią religijną: Zamiast «Dostojno jest' (Godnie jest)» śpiewa się «O Tiebie radujetsia (W Tobie raduje się». Innych widocznych dla parafian różnic prawie nie ma. Te różnice widoczne są w pierwszej kolejności kapłanom i tym, kto znajduje się w ołtarzu. A oto na powszedniej służbie odsłania się nam jakby cały układ wielkopostnego nabożeństwa. Wielokrotne powtórzenia modlitwy Jefrema Syryjczyka «Panie i Władco żywota mojego», wzruszający śpiew troparionów Czasa (godzin kanonicznych) - pierwszego, trzeciego, szóstego i dziewiątego z pokłonami do ziemi. Wreszcie, sama Liturgia Prieżdieoswiaszczennych (Uprzednio Poświęconych) Darów razem z jej najbardziej wzruszającymi pieśniami religijnymi, doprowadzającymi do skruchy nawet najbardziej skamieniałe serce: «Niech utwierdzi się modlitwa moja, jako kadzidło przed Tobą», «Teraz Siły Niebiańskie» na wejściu Liturgii Prieżdieoswiaszczennych Darów - jeśli nie pomodlimy się na takich nabożeństwach, nie będziemy w nich uczestniczyć, nie zrozumiemy, jakie duchowe bogactwo otwiera się nam w wielkopostnych służbach.
Dlatego każdy powinien postarać się przynajmniej kilkakrotnie w ciągu Wielkiego Postu odsunąć życiowe okoliczności - pracę, naukę, życiowe troski - i wybrać się na wielkopostne służby w dni powszednie.
Post jest czasem modlitwy i skruchy, kiedy każdy z nas powinien uzyskać u Pana przebaczanie swoich grzechów (poprzez gowienije i spowiedź) i godnie przyjąć Komunię Świętą.
Podczas Wielkiego Postu wierni spowiadają się i przystępują do Komunii minimum jeden raz, jednakże należy postarać się pogowiet' i przyjąć Święte Dary trzykrotnie: w pierwszym tygodniu Postu, w czwartym i w Wielki Czwartek.
Wielki Postu zawiera Św. Czetyriediesiatnicu (Czterdziestnicę - pierwsze czterdzieści dni) i Wielki Tydzień (dokładniej 6 dni przed Wielkanocą). Między nimi znajduje się Sobota Św. Łazarza (Palmowa Sobota) i Wejście Pańskie do Jerozolimy (Palmowa Niedziela). W ten sposób Wielki Post trwa siedem tygodni (dokładniej 48 dni).
Ostatnia niedziela przed Wielkim Postem nazywa się Proszczonna (Przebaczania win) albo «Syropustom» (w ten dzień kończy się spożywanie sera, masła i jajek). Na Liturgii jest czytana Ewangelia z fragmentem z Kazania na Górze, gdzie mówi się o przebaczaniu win naszym bliźnim, bez czego nie możemy otrzymać przebaczenia grzechów od Ojca Niebiańskiego, o poście i o zbieraniu niebiańskich skarbów. Odpowiednio z tym Ewangelicznym czytaniem, chrześcijanie mają pobożny obyczaj prosić w ten dzień u siebie nawzajem przebaczenia grzechów, znanych i nieznanych win. To jeden z najważniejszych przygotowawczych kroków w drodze do Wielkiego Postu.
Pierwszy i ostatni tydzień postu, wyróżniają się swoją surowością, a nabożeństwa długim czasem trwania.
Św. Czterdziestnica, która przypomina nam o czterdziestu dniach spędzonych przez Jezusa Chrystusa na pustyni, zaczyna się od poniedziałku, nazywanego czystym. Nie licząc Palmowej Niedzieli w całej Czterdziestnicy pozostaje 5 niedzielnych dni, z których każdy jest poświęcony szczególnemu wspominaniu. Każdy z siedmiu tygodni nazywa się, według kolejności: pierwszym, drugim itd. tygodniem Wielkiego Postu. Nabożeństwo wyróżnia się tym, że podczas trwania całej Św. Czterdziestnicy w poniedziałki, wtorki i czwartki nie bywa Liturgii (jeśli w te dni nie wypada święto). Rano służone są Jutrznie, Czasy (godzinki) z niektórymi wstawianymi fragmentami i nabożeństwo wieczorne. Wieczorem zamiast wieczornych nabożeństw, służy się Wielkie Powieczierije. W środy i piątki odprawiana jest Liturgia Uprzednio Poświeconych Darów, w pierwsze pięć niedziel Wielkiego Postu - Liturgia Św. Bazylego Wielkiego, którą odprawia się także w Wielki Czwartek i w Wielką Sobotę Wielkiego Tygodnia. W soboty w okresie Św. Czterdziestnicy służy się św. Liturgia Jana Złotoustego.
Pierwsze cztery dni Wielkiego Postu (poniedziałek-czwartek) wieczorem w prawosławnych świątyniach jest czytany Wielki Kanon prepodobnego Andrzeja z Krety - natchniony utwór, wylany się z głębi skruszonego serca świętego człowieka. Prawosławni ludzie zawsze starają się nie przepuścić tych zdumiewająco silnie oddziaływujących na duszę służb.
W pierwszy piątek Wielkiego Postu ustanowiona na ten dzień według ustawu (statutu) Liturgia Prieżdieoswiaszczennych Darów kończy się nie zupełnie zwyczajne. Jest czytany kanon do św. wielkomęczennika Teodora Tirona, po czym na środek świątyni wynoszone jest koliwo - mieszanka z gotowanej pszenicy i miodu, którą kapłan błogosławi z czytaniem szczególnej modlitwy, a potem koliwo rozdawane jest wierzącym.
W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu służy się tak zwany «Triumf Prawosławia», ustanowiony za czasów carycy Teodory w 842 r. o zwycięstwie prawosławnych na Siódmym Powszechnym Soborze. Podczas tego święta wystawia się, na środku świątyni półkolem, na anałojczykach (wysokie stoliki pod ikony) świątynne ikony. W końcu Liturgii duchowni służą molebnoje pienije na środku świątyni przed ikonami Zbawiciela i Matki Bożej, modląc się do Pana o utwierdzenie w wierze prawosławnych chrześcijan i nawróceniu na drogę prawdy wszystkich odstępców od Cerkwi. Diakon potem głośno czyta Symbol Wiary i wygłasza anatemę, tj. ogłasza o oddzieleniu od Cerkwi wszystkich, ośmielających się fałszować prawdy prawosławnej wiary i «wieczną pamięć» wszystkim zmarłym obrońcom wiary prawosławnej, a «mnohije leta (długie lata» - żyjącym.
W drugą niedzielę Wielkiego Postu Cerkiew Prawosławna wspomina jednego z wielkich teologów - św. Grzegorza Palamasa, arcybiskupa Tesalonik, który żył w XIV wieku. Zgodnie z Prawosławną wiarą uczył on, że za trud postu i modlitwy Pan Bóg rozjaśnia wierzących błogosławionym Swoim światłem, jakim promieniał Pan na Górze Tabor. Z tego powodu, że św. Grzegorz wyjaśnił nauczanie o sile postu i modlitwy, ustalono czcić jego pamięć w drugą niedzielę Wielkiego Postu.
W trzecią niedzielę Wielkiego Postu podczas Wsienoszcznoj po Wielkim Sławosłowiju wynoszony jest Święty Krzyż w celu oddania czci przez wierzących. Podczas oddawania czci (pokłon i ucałowanie) Krzyżowi Cerkiew śpiewa: Krzyżowi Twojemu kłaniamy się, Władyko i święte zmartwychwstanie Twoje sławimy. Ta pieśń jest śpiewana i na Liturgii zamiast «Triswiatoho». W środku Czterdziestnicy Cerkiew wystawia wierzącym Krzyż dlatego, żeby przypominaniem o cierpieniach i śmierci Pana natchnąć i umocnić poszczących do kontynuowania wysiłku postu.
Św. Krzyż pozostaje do wielbienia w ciągu tygodnia do piątku, kiedy on, po Czasach (godzinkach), przed Liturgią zostaje wniesiony z powrotem do ołtarza. Dlatego trzecią niedzielę i czwarty tydzień Wielkiego Postu nazywają Kriestopokłonnymi.
Środa czwartego, Kriestopokłonnego tygodnia nazywa się «priepołowienijem (rozdzieleniem na połowę)» Św. Czterdziestnicy (w języku potocznym «sriedokriest'je».
W czwartą niedzielę jest przypominany Św. Jan Lestwicznik (Klimak), autor utworu, w którym pokazał lestwicu (drabinę) albo porządek dobrych czynów, doprowadzających nas do Tronu Bożego.
W czwartek w piątym tygodniu służy się tak zwane «stanie Św. Marii Egipcjanki» (albo Mariino stojanije - narodowa nazwa Jutrzni, służonej w czwartek piątego tygodnia Wielkiego Postu, na której jest czytany Wielki Kanon św. Andrzeja z Krety, ten sam, który jest czytany w pierwsze cztery dni Wielkiego Postu i żywot prepodobnej Marii Egipcjanki. Nabożeństwo tego dnia trwa 5-7 godzin.). Życie Św. Marii Egipcjanki, wcześniej wielkiej grzesznicy, powinno służyć dla wszystkich przykładem prawdziwej skruchy i przekonywać wszystkich o niewypowiedzianym miłosierdziu Bożym.
Czasem dzień Błahowieszczenija (Zwiastowania) wypada w piątek piątego tygodnia Wielkiego Postu. To jedno z najbardziej znamiennych i najbardziej wzruszających duszę chrześcijanina świąt, poświęconych nowinie, którą przyniósł Dziewicy Marii Archanioł Gabriel, o tym, że wkrótce Ona zostanie Matką Zbawiciela Ludzkości. Zazwyczaj, to święto przypada na czas Wielkiego Postu. W ten dzień łagodzi się post, pozwala się jeść rybę i olej roślinny. Dzień Błahowieszczenija czasami pokrywa się ze świętem Wielkanocy.
W sobotę w piątym tygodniu służona jest «Pochwała Przenajświętszej Bogurodzicy». Jest czytany uroczysty akafist do Bogurodzicy. Ta służba ustalona jest w Grecji jako wdzięczność Bogurodzicy za wielokrotne wybawienie przez Nią Cargrada (Konstantynopola) od wrogów. U nas akafist «Pochwała Bogurodzicy» służy się dla utwierdzenia wierzących w nadziei na Niebiańską Obrończynię.
W piątą niedzielę Wielkiego Postu wspomina się Żywot prepodobnej Marii Egipcjanki. Cerkiew daje w osobie prepodobnej Marii Egipcjanki, wzór prawdziwej skruchy i, dla pokrzepienia duchowo trudzących się, pokazuje na niej przykład niewypowiedzianego miłosierdzia Bożego dla kajających się grzeszników.
Szósty tydzień poświęcony przygotowaniu poszczących do godnego spotkania Pana z gałązkami cnót i do wspominania Mąk Pańskich.
Łazarzowa sobota przypada na szósty tydzień Wielkiego Postu; między Czterdziestnicą a Wejściem Pańskim do Jerozolimy. Nabożeństwo w Łazarzową sobotę wyróżnia się niezwykłą przenikliwością, znaczeniem, na nim przypominane jest wskrzeszenie przez Jezusa Chrystusa Łazarza. Na Jutrzni tego dnia są śpiewane niedzielne «tropariony po Nieporocznych»: «Błogosławiony jesteś Panie, naucz mnie praw Twoich», a na Liturgii zamiast «Swiatyj Boże» śpiewa się «Którzy w Chrystusa ochrzcili się, w Chrystusa oblekli się. Alleluja».
W szóstą niedzielę Wielkiego Postu obchodzone jest wielkie (z dwunastu) święto - Wejście Pańskie do Jerozolimy. To święto inaczej nazywa się Wierbnym Woskresienijem, Niedzielą Waij i Cwietonosnoju (pol. Palmową Niedzielą). Podczas Wsienoszcznoj po przeczytaniu Ewangelii nie śpiewa się «Zmartwychwstanie Chrystusowe»..., A jest czytany bezpośrednio 50-y psalm i wyświęcane są, poprzez modlitwę i skropienie św. wodą, rozwijającej się gałązki wierzby (waia) albo innych roślin. Poświęcone gałązki rozdawane są modlącym się, z którymi, przy zapalonych świecach, wierni stoją do końca służby, zwiastując zwycięstwo życia nad śmiercią (Zmartwychwstanie). Po Wieczerni w Wierbnoje Woskresienije otpust zaczyna się słowami: «Idący Pan na wolną (dobrowolną) mękę dla naszego zbawienia, Chrystus prawdziwy Bóg nasz» itd.
Strasnaja siedmica (Tydzień Mąk Pańskich, Wielki Tydzień)
Ten tydzień poświęcony wspomnieniu mąk, śmierci na krzyżu i pochówku Jezusa Chrystusa. Cały ten tydzień chrześcijanie powinni spędzać w poście i modlitwie. To okres żałobny i dlatego szaty w cerkwi są ciemne a nawet czarne. Według majestatu wspominanych zdarzeń wszystkie dni Wielkiego Tygodnia nazywają się Wielkimi. Zwłaszcza wzruszające są wspomnienia, modlitwy i pieśni ostatnich trzech dni.
Poniedziałek, wtorek i środa tego tygodnia są poświęcone wspomnieniu ostatnich rozmów Pana Jezusa Chrystusa z narodem i uczniami. Właściwości nabożeństwa pierwszych trzech dni Wielkiego Tygodnia zawierają się w następującym: na Jutrzni, po szestopsałmii i «Alleluja» jest śpiewany troparion: «Sie Żenich hradiet w połunoszczy - Oto Oblubieniec (Chrystus) idzie o północy », a po kanonie jest śpiewana pieśń: «Czertoh Twoj wiżdu. Spasie moj - Pałac (Komnatę) Twoją widzę Zbawicielu mój». Wszystkie te trzy dni służona jest Liturgia Uprzednio Poświęconych Darów, z czytaniem Ewangelii. Ewangelia jest czytana również na Jutrzniach.
W Wielką Środę Wielkiego Tygodnia wspominana jest zdrada Jezusa Chrystusa przez Judasza Iskariotę.
W Wielki Czwartek wieczorem podczas Wsienoszcznoj (która jest Jutrznią Wielkiego Piątku) czytane są dwanaście części Ewangelii o mękach Jezusa Chrystusa.
W Wielki Piątek podczas wieczornego nabożeństwa (które służy się o 2 albo 3 godz. dnia) wynoszona jest z ołtarza i wykładana na środku świątyni płaszczanica, tzn. najświętsze przedstawienie Zbawiciela, leżącego w grobie; w ten sposób dokonuje się wspomnienie zdjęcia z krzyża ciała Chrystusowego i Jego pochówku.
W Wielką Sobotę na Jutrzni, przy pogrzebowym dzwonieniu dzwonów i przy śpiewie «Swiatyj Boże, Swiatyj Krepkij, Swiatyj Biessmiertnyj, pomiłuj nas (Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami)» - płaszczanica obnoszona jest dookoła świątyni na wspomnienie zejścia Jezusa Chrystusa do piekieł, kiedy ciałem On przebywał w grobie i Jego zwycięstwa nad piekłem i śmiercią.
Патриархия.ru
Zatwornik – mnich samotnik; w Kościele Wschodnim asceta, który z własnej, nieprzymuszonej woli skazał siebie na dożywotnie odcięcie od świata, zamykając się w pieczarze lub ustronnej celi, spędzając czas na modlitwie i medytacji o doskonałość moralna przeciw rządzy umysłu i ciała.
Sokruszennyj – dosł. skruszony; 1. zgnieciony; 2. skruszony, żałujący za grzechy; 3. szczery, czysty
Prepodobny - dosłownie. Bardzo podobny (do Boga); 1. święty, sprawiedliwy; nazwa określająca rodzaj świętości oraz oznaczająca człowieka, który trwając w dziewictwie, w odosobnieniu od doczesnego świata, prowadząc surowe życie zakonne, osiągnął świętość; 2. wielebny: tytuł przysługujący osobom duchownym, tyle co czcigodny; 3. święty, wybrany Pański.
Prawiednyj – żyjący zgodnie z prawdą, sprawiedliwy
Schima wielka (mała) - wielki (mały) obraz
anielskiego życia zakonnego
Schimnik, schimnich - mnich najwyższego stopnia stanu zakonnego
Miasopustna siedmica – ostatni tydzień spożywania mięsa przed Wielkim Postem
Triod Postnaja, Triod Postny – księga liturgiczna zawierająca porządek nabożeństw dla świąt ruchomych cyklu tygodniowego, przypadających w okresie poprzedzającym W.P. i w okresie Wielkiego Postu
Tripiesniec, dwupiesniec, czetwieropiesniec – trójpieśń, dwupieśń, czteropieśń: Kanon niepełny, składający się z trzech (dwóch, czterech) pieśni
Stichira, stichera – hymn liturgiczny składający się z wersetów zaczerpniętych z Psalmu 140 i niekiedy z innych miejsc Pisma św.
Tropar troparion – pieśń (hymn) liturgiczna stanowiąca wykładnię istoty święta lub obchodzonego przez Kościół wydarzenia, względnie przedstawiająca wydarzenie zaczerpnięte z Żywota Świętego; z troparionów zbudowane są pieśni Kanonów
Czasy – godziny kanoniczne — Pierwsza, trzecia, szósta i dziewiąta godzina, od wschodu słońca, o których dawni chrześcijanie schodzili się na modlitwę; Cerkiew złączyła psalmy, wersety i modlitwy pierwszej godziny z Jutrznią, trzeciej i szóstej z Liturgią, dziewiątej z nabożeństwem wieczornym
Gowienije – 1. szczególny szacunek, czczenie; 2. przygotowywanie się do spowiedzi i Komunii, z zachowaniem postu i uczęszczaniem na nabożeństwa.
Powieczerije – Powieczerze; odrębne od Wieczerni nabożeństwo wieczorne – Wielki lub Małe (skrócone)
Anałojczyk, anałoj – analogion, pulpit cerkiewny; prostokątny , skośnie ścięty stół, na którym umieszcza się księgi liturgiczne i ikony – święte obrazy
Moleben, molebien, molebnoje pienie – krótkie nabożeństwo błagalne lub dziękczynne
Wsienoszczna, Wsienoszcznoje Bdnienije – Całonocne czuwanie: nabożeństwo składające się z Wieczerni, Jutrzni i pierwszej Godziny Kanonicznej; odprawiane w przeddzień niedzieli i określonych świąt; całonocne czuwanie na modlitwie
Wielikoje Sławosłowije – Doksologia Wielka: hymn „Sława w wysznich Bohu” śpiewany pod koniec Jutrzni w wigilię świąt i dni niedzielnych
Triswiatoje – nazwa hymnu pochwalnego na cześć Przenajświętszej Trójcy – „Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny”
Akafist (akatyst) – hymn liturgiczny ku czci Chrystusa, M.B. lub świętego (świętych) śpiewany (czytany i słuchany) na stojąco
Nieporoczni(y), czen/ych – nieskalani; nazwa 17 katyzmy Psałterza zaczerpnięta ze 118 Psalmu, zaczynającego się od słów: „Błogosławieni nieskalani...”
Otpust (odpust) – 1. rozesłanie lub uwolnienie: liturgiczna formuła modlitewna, którą kapłan kończy nabożeństwo, będąca jednocześnie błogosławieństwem; 2. odpuszczenie grzechów