W tłumaczeniu z greckiego "agiasma" jest "świętością". Tak nazywają wodę, poświęconą w szczególny sposób. Święcenie wody bywa małe i wielkie: małe dokonywane jest w ciągu roku wielokrotnie, a wielkie – tylko w święto Chrztu Pańskiego.
W rosyjskim narodzie istnieje dziwne podanie: jakoby Chrzest i Objawienie Pańskie – nie jedno i to samo, również i woda, którą poświęcają w wigilię, 18 stycznia, – to woda bogojawlenskaja, a ta, co poświęcona 19, – krieszczenskaja. Podanie to o tyle jest mocne, że szczerze wierzący ludzie starają się nabrać świętej wody dwa dni po kolei i przechowują ją potem w różnych naczyniach, bojąc się zmieszać. To bezsensowny przesąd. I w święto i w wigilię woda wyświęca się tak samo, w pamięć zejścia Pana Boga Jezusa Chrystusa w wody rzeki Jordan. Krieszczenskaja woda posiada szczególną łaskę i ludzie to wiedzą (albo czują). W to święto świątynie wypełniają się narodem, jest nawet pewien typ "parafian", którzy przychodzą do cerkwi raz do roku - "za wodiczkoj".
Lecz o co modlą się w czasie wielkiego wodooswiaszczenija? O to, żeby woda ta wyświęciła się siłą i działaniem i zejściem Świętego Ducha. O to, żeby była ona darem uświęcenia, wybawienia od grzechów, uzdrowienia duszy i ciała. O to, żeby otrzymała błogosławieństwo Iordanowo. Żeby odpędzała wszelkie knowanie widocznych i niewidocznych wrogów. Żeby woda ta doprowadzała do życia wiecznego. Żebyśmy i my przez spożycie tej wody i objawienie Ducha Świętego otrzymali błogosławieństwo (oświecenie). Wielka modlitwa – wielka i świętość.
Chrzest Pański poświęcił samą istotę wody. Każda woda, wzięta tego dnia, zawiera zastaw (pierwiastek) łaski. Dlatego ten, kto nie jest w siłach przyjść do cerkwi z powodu własnej niemocy albo odległości świątyni, może nabrać wody z każdego źródła, nawet spod wodociągowego kranu i używać jak świętej.
Agiasmę pić trzeba na czczo, z rana, jednak w chwili kiedy szczególnie potrzebujemy pomocy Bożej można pić o każdej porze dnia i nocy. Przechowywać – w oddzielnym miejscu, najlepiej obok domowych ikon (w żadnym wypadku nie w lodówce!) Przy traktowaniu z bojaźnią bożą święta woda pozostaje świeżą i ma przyjemny smak przez długi czas. Można nią pomazać się, dodawać stopniowo do jedzenia, kropić mieszkanie. Ludzie, którym zabroniono przyjmować Priczstije z powodu pokuty, przyjmują agiasmę jak duchowe pocieszenie.
Trochę szkoda, że cud wielkiego święcenia bywa tylko jeden razu w roku i tak rzadko można słyszeć wzruszające tropariony:
"Hłas Hospodień na wodach wopijet, hłahola: priiditie, priimitie wiej ducha premudrosti, ducha razuma, ducha stracha Bożija, jawlszahosia Christa."
"Głos Pański na wodach woła, mówiąc: przyjdźcie, przyjmijcie powiew ducha mądrości najwyższej, ducha rozumu, ducha strachu Bożego, Chrystusa który się zjawił..."